Wielkanoc – czas radosnego świętowania, rodzinnych spotkań i prawdziwe wyzwanie dla wszystkich aktywnych oraz tych, którzy chcieliby utrzymać swój apetyt na wodzy. Czy Wielkanoc w stylu fit jest w ogóle możliwa? Jak przetrwać zmasowany atak serniczków i babek i przetrwać święta bez utraty formy? Podpowiadamy!

Wiosna zaczęła się na całego, a wraz z nią wzrosła nasza fit-motywacja. Coraz intensywniejsze słońce przypomina nam o nadchodzącym lecie – aktualizują się marzenia, w których widzimy siebie w wymarzonym stroju kąpielowym, popijających ulubiony zimny napój na egzotycznej plaży.

Żeby to osiągnąć przechodzimy na diety oczyszczające lub odchudzające i wyciągamy z piwnicy zakurzone buty do biegania. Jeśli Ciebie też ogarnęła wiosenna FIT gorączka, nic dziwnego, że nadchodząca Wielkanoc napawa Cię odrobiną niepokoju. Nie martw się, przygotowaliśmy zestaw wskazówek, które pomogą Ci „odchudzić” Wielkanoc bez odmawiania sobie większości przyjemności!

Uważaj na dodatki do potraw

Typowe świąteczne dania nie są wcale aż tak kaloryczne, jak mogłoby się wydawać. Jaja, chude mięso, swojska kiełbasa – to produkty bogate w białko. Na długo zapewniają uczucie sytości, co pomaga w kontrolowaniu apetytu na świąteczne słodkości. Białko korzystnie działa też na metabolizm.

Prawdziwe zagrożenie tkwi przede wszystkim w dodatkach. Tłuste, ciężkie sosy, majonez, chrzan ze sklepowej półki, a także smażenie mięs w głębokim tłuszczu i panierce – to tutaj tkwią puste kalorie. Pamiętaj, że majonez możesz zastąpić takim w wersji light, a w niektórych potrawach – np. paście jajecznej – użyć zamiast niego jogurtu. Dodatki takie jak chrzan czy ketchup możesz także przygotować we własnej kuchni, dzięki czemu unikniesz przesadnego dosładzania i dosalania.

Jedz powoli

Pamiętaj, że kiedy jesz, informacja o sytości trafia do Twojego mózgu dopiero po 20 minutach. Jeśli narzucisz sobie duże tempo, zdążysz w tym czasie zjeść dwukrotnie większą porcję od tej, której potrzebujesz i poprawić serniczkiem. Z dokładką!

Dlatego najlepszą strategią jest powolne degustowanie, smakowanie potrwa i rozkoszowanie się ich smakiem. Święta to czas celebracji – skorzystaj z kilku wolnych dni i zapomnij o pośpiechu. Wielkanocny stół to miejsce spotkań, a podczas rozmowy, wolniej jemy – wykorzystaj to!

Schowaj jedzenie

Kiedy po skończonym posiłku kuszące potrawy nie znikają ze stołu, a my nadal przy nim siedzimy, prędzej czy później sięgniemy po „jeszcze jeden serniczek” – nawet mimo braku apetytu! Dlatego po głównym posiłku przy rodzinnym stole uprzątnijcie pozostałości i odejdźcie od stołu. Najlepiej na spacer!

Odpoczywaj aktywnie

Z pełnym brzuchem i kiedy nie ciążą na nas zawodowe obowiązki łatwo nam zalec na kanapie lub w fotelu. To mit, że w ten sposób lepiej trawimy!

Po każdym posiłku zaplanuj dla siebie i swoich bliskich wspólną aktywność fizyczną. Możecie pójść na spacer do pobliskiego parku, wybrać się na wycieczkę rowerową, zabrać psa na dłuższą wyprawę za miasto, zagrać w badmintona albo berka – możliwości jest ogrom, wybierzcie więc coś, co lubicie wspólnie robić.